30 września 2011

#67 Bell - 304 + Błyszczyk NARS Super Orgasm

Dziś w kolorach tej jesieni - czyli brudny fiolet.
Lakier Bell, numer 304.
Kolor, konsystencja ogólnie w porządku, nie podoba mi się krycie- jest bardzo słabe, na paznokciach mam aż 4 warstwy, a co za tym idzie - baaaaardzo długo schną.. przez co miałam na paznokciach widoczne na zdjęciu odgnioty. Moim faworytem nie zostanie, choć kolor ma bardzo przyjemny. A szkoda.




A teraz z innej beczki....
Chciałam Wam przedstawić błyszczyk NARS kolor Super Orgasm


Tak wygląda na ustach: 


A tak na skórze dłoni: 

 Nie jest niestety tani - w Polsce można nabyć w granicach +/- 100zł, jedynie drogą internetową. 
W USA cena wynosi 24$. Klik
Czy warto? Zależy jak na to patrzeć.. Ja bardzo lubię błyszczyki, jednak irytuje mnie ich nietrwałość. Jedyne, jakie jestem w stanie tolerować, ze względu na to, że dobrze się trzymają to NYX, a teraz także NARS, który jest trwalszy od wszystkich innych, jakie miałam, a mam ich naprawdę dużo.
Jeśli nie przeszkadza Wam poprawianie makijażu ust co 30 minut, to ok - odradzam, bo za tę cenę można mieć 5 innych błyszczyków. 
Ale jeśli tak jak ja, chcecie się pomalować i mieć spokój, przynajmniej na 3 godziny, to polecam :-)

28 września 2011

#66 Jakie kolory są modne w tym sezonie?

Kiedy tylko żółte liście pojawiły się na chodnikach blogerki zaczęły publikować zdjęcia wybranych przez siebie odcieni tej jesieni.
Większość z nas jednak pór roku nie łączy z kolorem na paznokciach, a maluje je według własnego widzi-mi-się. Ja też :) Niezależnie od pory roku stosuję nudziaki, beże, róże, czernie.. i wszystko inne.
Jednak październikowe ELLE poświęciło tym, co interesuje nas najbardziej (czyli paznokciom), aż całą jedną stronę.
Skan publikuję powyżej (po kliknięciu pokaże się pełny rozmiar).
Co jest modne według redaktorek Elle?
Szmaragdowa zieleń, krwisty burgund, pochmurny błękit, złoto, metaliczne wykończenia.
I - co ciekawe - nie należy łączyć koloru ubrania z kolorem lakieru na paznokciach.

No dobrze, to ja pochwalę się swoimi paznokciami, w kolorze "pochmurnego błękitu", czyli Essence 07 Chuck z serii Nail Art Twins.. ależ mam wyczucie ;)



I moja interpretacja jesiennych lakierów:
czyli:
Catrice 460 In The Bronx
Catrice 650 Goldfinger
Essence Nail Art Twins 07 Chuck
Catrice 640 Grey's Kelly

#65 Catrice - 030 My Cafe Au Lait At Notre - Dame

Dawno nie było nude. Czas to nadrobić...
Jeden z moich ulubionych nudziaków, czyli Catrice Ultimate Nudes- 030  My Cafe Au Lait At Notre - Dame.
Nie wiem, dlaczego ta seria ma tak kiepskie oceny na KWC, mnie ten lakier odpowiada, nie mam mu nic do zarzucenia. Fajnie kryje przy 2 warstwach, ma normalną konsystencję, nie zostawia smug.
 Maluję paznokcie dość często, więc trwałość ciężko mi ocenić, ale u mnie 1,5 dnia wytrzymał bez zarzut. Sam w sobie ma ładny połysk, ja jednak dodałam jeszcze Essence TopCoat Gel-Look.



26 września 2011

#64 Cieniowania

  • Pierwsze cieniowanie: turkusowe
Wykonane w 100% lakierami Essence.
- Bazą był colour&go 53 You Belong To Me,
- następnie 75 Tryin' To Be Cool (seria multi dimension),
- później c&g 54 Trust In Fashion
- końcówka 38 Choose Me!
Kwiatuszek z płytki Essence.



  • drugie: Zielone 

I tu niestety zdjęcia są kiepskie bo aparat był ustawiony na portrety, a ja tego faktu nie zarejestrowałam niestety, dopiero po zrzuceniu na dysk zobaczyłam zdjęcia


Użyłam:
- Eveline Perfume Nail kolor Pistachio,
- Essence (z serii show your feet), kolor 10 In The Jungle
- Essence (c&g) 54 Trust In Fasion.
Kwiatki z płytki Essence

 ... Wszystkim życzę udanego i pozytywnego tygodnia :-)

23 września 2011

#63 Różany Wibo nr 1 + złoto

Nie poddaję się jesieni, która właśnie dziś się zaczęła i postanowiłam pomalować paznokcie na nie-jesienny kolor.
Stanęło na Wibo z różanej serii, nr 1.
Było mi jednak mało, więc całość pociagnęłam lakierem ze złotymi drobinkami, marki Flash (kupiony w małej drogerii za 7zł.) Efekt końcowy widzicie na zdjęciach.

I nadal czułam niedosyt... Poszłam na zakupy i kupiłam sobie krem do rąk. Ale nie zwykły krem, tylko taki który pachnie prawdziwą różą!
Uwielbiam :-) Poprawia humor od razu !
Woods of Windsor, True Rose. Conditioning Hand&Nail Cream


a tu ciąg dalszy moich paznokci... 



           Udanego weekendu ! :-)

21 września 2011

#62 Moje akcesoria do paznokci...

Dziś będzie z innej beczki, wiecie już, jak wygląda mój zbiór lakierów, a kto nie wie, to zapraszam tutaj: klik

Teraz będzie o akcesoriach :-)


  •  Po pierwsze: frezarka do paznokci.
Używam od ponad dziesięciu lat, to już moja trzecia, pochodzi z Rossmana, koszt to jakieś 30zł. Polecam każdemu, komu nie chce się usuwać skórek płynem i patyczkiem

---> Pojawiają się pytania, jak działa frezarka, postaram się to w skrócie opisać...
to jest zminimalizowana wersja szlifierki, jaką nasi panowie mają w garażu. Działa na baterie, wykonuje obroty w prawo lub lewo o regulowanej szybkości. Posiada różne końcówki, dzięki którym można usunąć np. skórki, zrogowaciały naskórek, spolerować płytkę paznokcia itp.




  •   Po drugie: pilniczki
Każdy z innej parafii, różnej ziarnistości - wiadomo, każdy się przydaje


  •  Po trzecie: korektory do lakieru
 Jestem niestety jednym z tych typów, który umaże sobie skórki przy niemal każdym malowaniu, korektor jest wtedy bardzo przydatny. Jeśli mam wydać opinię, to wolę ten z Sensique - ma twardszą końcówkę, przez co jest bardziej precyzyjny. Do obydwu dołączone były trzy zapasowe końcówki, zmywacza w środku nie ma zbyt wiele, ale ja sobie tam czasem dolewam, bo jest dostęp do środka.


  •  Po czwarte: Stempelki
Zielony z Konada, różowy z Essence. Wolę zielony, lepiej zbiera lakier. 


  • Po piąte: płytki 
tu już panuje duża różnorodność, jest i Konad, i Essence, ale też no name, uważam że wszystkie są tej samej jakości i nie ma lepszych i gorszych


  • Po szóste... sonda Essence i cążki do skórek 


  •  Po siódme: polerka, pilniczki jednorazowe, które noszę w torebce i.... wykałaczka o którą często pytacie przy okazji kropek :)

  •  Po ósme: zmywacze i odżywka SH Nailgrowth Miracle

To jest to, czego używam do swoich paznokci :) Może i Wy pokażecie, czego Wy używacie?

20 września 2011

#61 Catrice - 460 In The Bronx + kuracja parafinowa Bielenda

Do tej pory gardziłam złotymi lakierami, ale ten - w kolorze starego złota ma w sobie to coś, co skusiło mnie do jego zakupu.
Lakier idealnie kryje przy 2 warstwach, jednak drugiego dnia końcówki są już delikatnie starte.

Poza tym zaczęłam kurację parafinową - na noc stosuję maskę parafinową  firmy Bielenda i śpię w rękawiczkach, myślę, że po słonecznym lecie, a przed mroźną zimą taka kuracja dobrze im zrobi. Na razie robię to zbyt krótko, by wydać jakąś opinię, jednak już zaczęło mi się podobać :-)
Producent deklaruje: "Innowacyjna formuła odmładzająca, gwarantuje głębokie, silne zregenerowanie i nawilżenie przesuszonych partii rąk, stóp i pięt. Intensywnie wygładza i ujędrnia naskórek, natłuszcza i delikatnie rozgrzewa, poprawia kondycję paznokci."
Możecie poczytać o tej serii tutaj: klik 
W Naturze zapłaciłam za nią 9,99zł 









19 września 2011

#60 Inglot - 978 (+stempelki)

Sama nie wiem, jak to się stało, że tego lakieru jeszcze tu nie było..
Przez całe lato dość często gościł na moich paznokciach, ale nie doczekał się zdjęć. Dziś to zmieniłam.
Lakier pochodzi z letniej kolekcji pomarańczowych lakierów, o tym więcej tutaj:  link
Bardzo spodobał mi się jego mandarynkowy kolor. Nanosi się bardzo przyjemnie, dwie warstwy są wystarczające by uzyskać idealny efekt.
Taki energetyczny pomarańcz na pierwsze powiewy jesieni :) Nie poddaję się !
Na serdecznym paznokciu stempelki z płytki essence.



 

17 września 2011

#59 Essence - 63 Think Pink

Think PINK? Różowy?? Hmmmm.. ja tu widzę coś podobnego do koralu. Ale jak zwał, tak zwał...
Lakier przyjemny w użyciu, dwie warstwy wystarczają do pokrycia płytki. Myślę, że dużo atrakcyjniej wyglądałby na długiej płytce paznokcia, ale mam jakie mam ;-)
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu :-*






16 września 2011

#58 Essence - 62 Reach Peach (+kropeczki) i zakupy


Nie wiem, skąd nazwa tego lakieru, bo ja tu nigdzie brzoskwini nie widzę, nawet przy dużej dozie fantazji.. Kolor jest według mnie jak najbardziej wpadający w brąz.. Ale to już kwestia interpretacji ;) Kupiłam ze względu na nadchodzącą jesień i to, że w mojej szafie pojawiło się kilka rzeczy w tym kolorze.
Żeby nie było nudno przy użyciu wykałaczki zrobiłam kropeczki, nie są może zbyt równe i jednokształtne, ale to widać oczywiście tylko na zdjęciach.
Wraz z nadchodzącą jesienią dopadła mnie jakaś nostalgia i przybieram kolory brązu, beżu itp.. A Wy?


2 warstwy, światło słoneczne


Tutaj wersja z beżowymi kropeczkami i nowym top coatem Essence Gel-look. Jest taki błyszczący (jak sama nazwa wskazuje XXXL Shine), że ciężko zrobić zdjęcie



A tutaj pochwalę się moimi skromnymi zakupami z DM :-)
Tym, razem szału nie ma, kilka zwykłych lakierów, bez fajerwerków..