Ostatnio nie miałam zbytnio czasu na regularne blogowanie, ale wszystko zmierza ku lepszemu, więc będę bywać częściej. Na Waszych blogach już króluje wiosna, mój zaniedbany, pokryty kurzem pozostał daleeeko w tyle.
Mam sporo do powiedzenia, bo ostatnio "kosmetycznie" sporo się działo.\
Dziś pokażę Wam moje ostatnie odkrycie, czyli maseczkę koktajlową SOS z Perfecty.
Poczytać o niej możecie tutaj.
Ja osobiście maseczkę stosuję jak krem na dzień, czyli pod poranny makijaż ilość mniej więcej taką, jak ziarno fasolki. Rozsmarowuję, jem śniadanie, a później robię makijaż. Maseczka nie powoduje błyszczenia się twarzy, rolowania podkładu czy innych efektów ubocznych. Na bazie tej maseczki makijaż spokojnie wytrzymuje całe 8godzin w pracy. bez poprawek.
Ponadto skóra jest nawilżona i widać po niej to "odżywienie", które oferuje producent.
Maseczka kosztuje 1,99 - 3,50 zł, a mnie wystarcza na 4-5 dni porannego stosowania pod makijaż.
Na Wizażu widziałam recenzje, że niektóre panie po zastosowaniu piekła cera, ja jednak mimo bardzo wrażliwej cery uniknęłam tego dyskomfortu.
Warto spróbować, może i Wam się spodoba?
3 marca 2012
#121 zużyte w lutym + paznokcie
dawno nic tu nie pisałam, niestety - praca i obowiązki pochłonęły mnie całkowicie, ale zaglądam na Wasze blogi, czytuję to, co piszecie :)
Dziś chciałam Wam pokazać moje lutowe zużycie (bo w końcu już marzec...)
a ponadto pokazuję moje nagie i ubogie paznokcie w stanie rekonwalescencji, odstawiłam na jakiś czas odżywkę do paznokci i nie malowałam ich, ponadto długa kuracja antybiotykami i oto mamy taki widok:
nędznie.. ale pozostaje tylko czekać
Dziś chciałam Wam pokazać moje lutowe zużycie (bo w końcu już marzec...)
a ponadto pokazuję moje nagie i ubogie paznokcie w stanie rekonwalescencji, odstawiłam na jakiś czas odżywkę do paznokci i nie malowałam ich, ponadto długa kuracja antybiotykami i oto mamy taki widok:
nędznie.. ale pozostaje tylko czekać
Subskrybuj:
Posty (Atom)