Mamy już końcówkę listopada, zatem sądzę, że to dobry czas na denkową publikację :)
Przyznam, że projekt denko uważam za wspaniały pomysł. Dotychczas zalegające gdzieś napoczęte i nie skończone kosmetyki lądowały gdzieś na dnie koszyka i czekały na upływ terminu ważności, a wtedy mogłam je ze spokojnym sumieniem wyrzucić. Teraz staram się zużywać produkty do końca, mobilizuje mnie fakt, że pod koniec miesiąca zrobię zdjęcie i będę miała satysfakcję, że tyle już zużyłam. Wasze komentarze działają podobnie - motywują mnie do dalszej walki :) Dziękuję Wam.
A teraz czas na zdjęcia:
1. Perfecta, Peeling pomarańczowo-waniliowy. - Peelingi z tej serii (obecnie zużywam kokos+czekolada) uważam za fenomen na polskim rynku, tani cukrowy peeling o świetnym zapachu, jednak po jego użyciu myję dokładnie ciało, bo "nawilżenie" wynikające z jego użycia to czysta chemia.. aczkolwiek właściwości peelingujące oceniam na 5.
2. Dove antyperspirant którego używam regularnie, nie znalazłam dotychczas lepszego.
3. Ziaja - mydło pod prysznic, to już kolejne z Ziaji, wypróbowałam już wszystkie, uważam że są bardzo wydajne, tanie i nie mam im nic do zarzucenia.
4. Delia, Jedwab do ciała - faktycznie, nadaje skórze niespotykaną gładkość, aczkolwiek mam wrażenie, że to działanie silikonów.
5. Alterra, żel pod prysznic. Cudowny, nieziemski jagodowo-waniliowy zapach. Aż miło było go zużywać.
6. Sensique, zmywacz do paznokci. Miał pachnieć melonem - śmierdział zmywaczem, poza tym bez zarzutu, lakier zmywał, jak każdy
7. Goldwell, krem stylizujący do loków, z serii Sign. Miniaturka 20ml, muszę kupić pełnowymiarowy produkt - sprawił się świetnie.
8. Oriflame, maseczka do włosów. Miała dodawać objętości.. nie robiła nic.
9. Nivea, balsam podkreślający loki, używam nieustannie od jakichś 3 lat, uważam, że jest tani i dobry
10. Taft, pianka do włosów. Miała nadawać objętości - nie zauważyłam, ale uważam, że pianki tej firmy dobrze utrwalają fryzurę, więc niech będzie
11. Balea, pianka do włosów zakupiona w niemieckim DM, była tania, a dobrze utrwala fryzurę, więc jeśli ktoś ma dostęp - polecam
To tyle. Mam nadzieję, że grudniowe denko będzie bardziej obfite :)
A ile kosmetyków Wy dałyście radę wykończyć w listopadzie?
P.S - uruchomiłam zakładkę WYPRZEDAŻ - może kogoś coś zainteresuje
P.S - uruchomiłam zakładkę WYPRZEDAŻ - może kogoś coś zainteresuje
Jest szał :). Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńprzypomniałaś mi że muszę zrobić zdjęcie i w końcu powyrzucać je.
OdpowiedzUsuńwow, ile zużyć :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńwow sporo
OdpowiedzUsuńja w tym miesiącu mam mniej pełnowymiarowych opakowań, a więcej próbek :)
OdpowiedzUsuńGratuluje sporych zużyć!
OdpowiedzUsuńten balsam Nivea podkreślający loki bardzo mnie ciekawi :) chetnie przeczytam recenzję jeśli robiłaś to wybacz że pytam ale zaglądam do Ciebie od nie dawna
OdpowiedzUsuńspore zużycie :) oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuńSporo tych zużyć :))
OdpowiedzUsuńOjj dużo :)) super!
OdpowiedzUsuńNawiązując do numeru 1 to kupiłam niedawno masło do ciała z tej serii, ma nieziemski zapach. Strasznie mi się on z czymś kojarzy, ale nie wiem z czym :D może Tobie też?
ojj tak, doskonale znam ten wątpliwy zapach melonu ze zmywacza.. Jednak nie byłabym w stosunku do niego tak pobłażliwa jak Ty... moim zdaniem od śmierdział bardziej niż każdy inny zmywacz, a o jakimkolwiek zapachu nie było mowy.
OdpowiedzUsuńNaprawdę sporo tych zużyć, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńTen projekt zużywań produktów robi się coraz bardziej popularny, tylko często mylone jest: projekt denko, który ma na celu zużywanie produktów, których mamy kilka, bądź kupiłysmy i ich nie używamy, a zużycia kosmetyków jest wtedy, gdy mamy np. jeden krem zużywamy go i lecimy po drugie.