Lawenda |
Zimą zwracamy na to szczególną uwagę, więcej czasu spędzamy w domu, ale też chcemy czuć rozgrzewające, ciepłe zapachy lub też miłym zapachem poprawić sobie humor...
Od lat używam kadzidełek - najlepsze marki HEM, polecam. Kosztują 4-10zł za opakowanie.
Ponadto jestem również fanką kominków zapachowych
Mój kominek:
Zapalam go w zasadzie co wieczór, będąc w domu. Ważne jest to, żeby olejki były naturalne, a nie np. "olejek o zapachu..." lub "kompozycja zapachowa o zapachu...". Jest to o tyle ważne, że syntetyczne pseudo-olejki są chemicznym wytworem, który potrafi działać drażniąco m.in na śluzówki.
ostatnio fanatycznie używam olejku lawendowego, lawendę hoduję też w kuchni na parapecie, ale to inna bajka.
Ostatnią już moją metodą na ładny zapach w domu są świeczki zapachowe, bardzo je lubię, choć muszę przyznać, że jedynie te markowe są warte uwagi. Te najtańsze nie utrzymują zbyt długo zapachu, a ponadto ich zapach jest mało przyjemny na dłuższą metę -typowo syntetyczny smrodek.
Z tańszych ale jednak markowych specyfików polecam Brise, czy Air Wick.
Ostatnią świeczkę zapachową Air Wick kupiłam na promocji w Rossmannie za 11,99zł.
Pali się do 30godzin i ma naprawdę przyjemny, subtelny zapach, ta akurat o zapachu "Księżycowej lilii otulonej satyną".
Uwielbiam takie świeczki i mogłabym wykupić wszystkie, ale wiadomo - ograniczone fundusze..
A czego Wy używacie do nadania ładnego zapachu pomieszczeniom? I jakie zapachy preferujecie?
Przepiękny ten twój kominek, taki stylowy :)
OdpowiedzUsuńZoila, kupiłam za 5zł, w promocji, bo jak widać na dole - jest uszczerbiony. A mnie się tak spodobał, że to było nieważne, byleby go posiąść :)
OdpowiedzUsuńZima to taki fajny czas na wszelkiego rodzaju wieczory uraczone zapachowymi świeczkami :D Tworzą nastrój, ocieplają wnętrze i przepięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńKadzidełka uwielbiam :)) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńOd razu rzucił mi się w oczy kubek, juz miałam pisać "ale fajny kubek" a to kominek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
ja kocham zapach konwalii, pomarańczy i cynamonu:)
OdpowiedzUsuńjesienią i zimą lubię zapach imbiru, cynamonu, wanilii i czekolady :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kadzidełek, powodują u mnie ból głowy ale świeczki zapachowe uwielbiam :). Ostatnio jestem fanką pomarańczy i wanilli ;)
OdpowiedzUsuńale bedzie nastrojowo:)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu niestety są astmatycy, więc nie mogę używać kadzidełek, ale świeczki zapachowe, to coś co kocham :D W szczególności zimą zapach jabłek z cynamonem czy wanilii
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście aż roi się od SH (od tych małych - gdzie można złowić nie jedną perełkę, po te duże - w których trzeba spędzić ze 2h!), ale ostatnio powstał nowy SH - wspaniały! Są przymierzalnie, jest dużo ubrań z metkami, są niskie ceny! Znajduje się w nowym budynku, dopiero wykończonym.. Sama przyjemność tam chodzić! ;).
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu! ;)
Często nie mam czasu na zapalanie świeczek :( Czasem po prostu szkoda mi ich zapalać bo są takie ładne ;). Fajny kominek, nigdy czegoś takiego nie miałam. Zainspirowałaś mnie i z chęcią rozejrzę się za jakimś kominkiem i świeczuszkami... :)
OdpowiedzUsuńciekawy kominek ;) na pierwszy rzut oka uległam złudzeniu, iz jest to filiżanka. Kominka i olejków używam sporadycznie i przyznam się szczerze, nigdy nie zwracalam uwagi na to czy są to olejki naturalne, czy 'o zapachu..'. Zazwyczaj stosuję kadzidelka ;)
OdpowiedzUsuńmam podobne :) mam vanilię i chyba ten co pokazałaś tu :) super są! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, i zapraszam do mnie- denzee.
przypomniałaś mi swoim wpisem o kominku zapachowym którego używała moja mama daawno temu, muszę jej zapytać gdzie on teraz jest, bo pamiętam, że pachniało to cudnie :)
OdpowiedzUsuńa co do błyszczyka: widzę, że miał mały poślizg, ale grunt, że w ogóle dotarł ;)
Mam identycznie kochana! Musi pachnieć i już!:-) Używam kominków, świec, kadzidełek, bambusowych pałeczek nasączonych olejkiem... Co się nawinie i pachnie jednym słowem;-) Myślałam o tym, tylko nie wiem czy mój aparat jest na tyle dobry, żeby było widać efekt...
OdpowiedzUsuńco ja widzę - lawenda :) kominek-kubeczek super!
OdpowiedzUsuńJa ostatecznie jestem świeczko-maniaczką:D Kuszą mnie te z Air Wicka, chyba kupie jakąs:)
OdpowiedzUsuńMiało być "ostatnio" hehe:D
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kominek, również ubóstwiam świeczki i nawet sama sobie je sobie czasem tworze.
OdpowiedzUsuńKominek jest świetny, nie zwróciłam nigdy uwagi na takie cudeńka :) muszę się rozejrzeć, bo też lubię takie zapachy w domu :)
OdpowiedzUsuńKominek pierwsza klasa! Kolejny punkt na liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńZa to mam ogromną słabość do świeczek, chyba jak każda kobieta :)
Cieszę się bardzo, że recenzja zachęciła Cię do wypróbowania, chętnie poznam Twoją opinię!
OdpowiedzUsuń.
Uwielbiam świeczki!
Mam mnóstwo tea-lightów w każdym kącie pokoju, oprócz tego świeczniki, kominki i inne cuda wianki :)
A ta "Księżycowej lilia otulona satyną" to taki delikatny kwiatowy zapach jakich wiele czy ma w sobie coś wyjątkowego?
UWAGA!
OdpowiedzUsuńKonkurs!
Do wygrania czarne szpilki (numer butków wybieracie same) Na prawdę warto!
Zapraszam
http://jasicastyl.blogspot.com/2011/11/konkurs.html?showComment=1321692944183#c6471470700208620233
Sorka za spam<33
kominek jest świetny! a co do świeczek zapachowych-również uwielbiam! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń