Razem z przesyłką zapłaciłam 85zł. Nawiasem mówiąc, mój podkład Shiseido kosztuje 125zł, więc jajeczko do najtańszych nie należy.
Teraz przystąpię do subiektywnej oceny...
Do tej pory używałam do makijażu palców lub gąbeczki Shiseido. I z przykrością stwierdzam, że efekt wcale nie był gorszy od tego uzyskanego BeautyBlenderem.
Wśród tych wszystkich "ochów" i "achów" ja niestety nie ulegam fali zachwytu..
Jeżeli ktoś ma problem z równomiernym nałożeniem podkładu, to faktycznie jest to bardzo dobre rozwiązanie, ale jeśli ktoś ma już wprawę i nie robi sobie na twarzy maski czy też różnokolorowych placków, to BeautyBlender nie jest niezbędny. Drugiego z pewnością nie kupię, nie za tą cenę.
wilgotny BB |
suchy BB |
niestety, nie słyszałam o nich zbyt dobrych opinii, z drugiej strony nie kupiłabym tego jaja za 85 zł :-))
OdpowiedzUsuńJa też myślę, że nakładania podkładu trzeba się nauczyć. Szkoda by mi było wydać tyle pieniędzy, są inne, równie skuteczne, metody na równomierne nałożenie podkładu.
OdpowiedzUsuńduzo slyszalam o tym jajku, ale 85 zl to lekka przesada...
OdpowiedzUsuńdużo naczytałam się o tym jajku, chciałabym go wyprobować, ale nie za tą cenę.
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że nie jest mi potrzebne do szczęścia :)
OdpowiedzUsuńMi tez chyba do szczescia nie jest potrzebne. Narazie jstem zadowolona z pedzelka do podkladu.
OdpowiedzUsuńU mnie ten kawałek gąbeczki jakoś nigdy nie wywoływał szału.
OdpowiedzUsuńmnie w zupełności zadowala pędzel do podkładu
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie uległam fali blendera i w sumie dobrze
OdpowiedzUsuńkurde, wciąż zastanawiam się nad kupnem i jakoś ta cena mnie odstrasza... i sama nie wiem, chyba wolę dobry pędzel:)
OdpowiedzUsuńwidziałam recenzję tej gąbeczki na YT, dziewczyna bardzo sobie chwaliła :) dla mnie jednak to zbędny gadżet, tym bardziej za taką cenę
OdpowiedzUsuńSama go na pewno nie kupię, ale gdybym miała go dostać w prezencie, to bym się nie pogniewała ;P
OdpowiedzUsuńJajeczko fajnie wygląda, takie różowiutkie. Do podkładu używam czasem specjalnego pędzla ale palce też sobie radzą.
OdpowiedzUsuńŚliczne, ale cena powala ;)
OdpowiedzUsuńMi do nakładania podkładu z zupełności wystarczają palce i pędzelek, do gąbek nigdy nie byłam przekonana.
OdpowiedzUsuńosobiście nigdy nie używałam żadnej gąbeczki do nakładania podkładu.. zaciekawiło mnie to, czy rzeczywiście podkład lepiej się prezentuje??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pierdółki, pierdółeczki.. Czego to nie wymyślą. Za 20-30 zł już bym się zastanawiała a tu takie koszty.;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Chciałabym wypróbować to jajeczko, ale cena mnie zniechęca :) ...niestety
OdpowiedzUsuńThis post is really nice, I enjoied it so much! Sound really good!
OdpowiedzUsuńTake a look and maybe follow?: Cosa mi metto???