19 maja 2012

#128 Farbowanie brwi i rzęs w domu, czyli RefectoCil

Staram się nie maltretować niepotrzebnie moich paznokcie zmywaczem i lakierem, więc w ostatnim czasie są zupełnie nagie, wcieram odżywki i czekam na efekty.
Dziś pokażę Wam coś zgoła innego - czyli farbowanie brwi w domu. Rzęs nie farbuję, bo i tak używam na co dzień tuszu do rzęs.
Do farbowania niezbędne są:

1. kieliszek
2. woda utleniona
3. RefectoCil (w moim przypadku kolor 1.1 Grafit)
4. Stara szczoteczka z tuszu do rzęs

W kieliszku rozrabiamy ok. 5mm farby RefectoCil z wodą utlenioną, do otrzymania konsystencji żelu, czyli takiej:

po czym starą szczoteczką nakładam miksturę na brwi, starannie z włosem i pod włos.
Farba nawet jeżeli pozostanie gdzieś na skórze nie zostawia trwałych śladów.

Dlaczego akurat RefectoCil? Moja kosmetyczka stosuje go u siebie w salonie, próbowałam już dostępnych w drogeriach specyfików o nazwie henna, jednak dawały efekt maksymalnie kilka dni, a efekt, który daje farba utrzymuje się znacznie dłużej.
Jakie są efekty? Zobaczcie same...

Zaznaczam jednocześnie, że na większe wyjścia stosuje też metodę zagęszczania brwi jasnobrązowym cieniem do powiek, na zdjęciu akurat bez makijażu - tylko włoski, 2 dni po farbowaniu.
RefectoCil możecie kupić przez internet i cena waha się w granicach 11-15zł,  dostępny jest w kilku różnych kolorach.

A poza tym kupiłam sobie dziś zestaw Goldwell do prostowania włosów, czyli Hot Form - Heat styling lotion i Sleek Perfection - thermal spray serum, wszystko po to, żeby włosy po prostowaniu były jak prosto od fryzjera :)

3 komentarze:

  1. Ja bym pewnie sobie narobiła więcej krzywdy niż pożytku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie fajny efekt:))

    OdpowiedzUsuń
  3. JA BOJE SIĘ TAKICH EKSPERYMENTÓW W DOMU! ALE FAJNIE CI TO WYCHODZI!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania, proszę o nie zostawianie spamu.
Daj znać, jeśli dodajesz.