Sierpień już trwa w najlepsze, a ja ogarniam dopiero temat lipcowych zużyć. Trochę tego było, kilka produktów ewidentnie wymęczonych, których to nie mogłam się pozbyć, ich niechętne zużywanie trwało nawet rok.. Ale oto one, zużycia lipca 2012:
pianka do włosów Taft, Complete Mousse. Do pianek Taft wracam zawsze, w każdym miesiącu, więc bez dwóch zdań należą do niezbędnika.
2. antyperpirant Dove Invisible Dry - rzeczywiście nie zostawia białych śladów, polecam.
3. antyperspirant Dove Original - zostawia białe ślady, ale uwielbiam za zapach.
4. Zmywacz Isana duży, nie ma co komentować, jak co miesiąc jest i już.
5. Balsam do ciała Tołpa wygładzający. Czy wygładza - nie zauważyłam różnicy, ale na pewno nawilża, jedynie zapach mi nie podchodzi taki.. roślinny (?)
6. Gąbka do makijażu Beauty Blend Perfection Sponge, brała udział w porównaniu do Beauty Blendera.
7. Beauty Blender - jak widać obydwie gąki zakończyły żywot w jednym czasie
8. Krem do rąk Ziaja kokosowy, szału nie ma, choć coś tam nawilża
9. Illuminating Spray do ciała Essence z limitki Urban Messages, miło było, ale się skończyło, dawał srebrną poświatę na ciele, użyłam może z 5 razy i się skończył.
10. EDT Cerutti 1881 30ml
11. Chusteczki samoopalające Golden Sun
12. Podkład Shiseido Sun Protection Liquid Foundation SPF30. Mój ulubiony, od ponad 3 lat, kolor Sp40
13. EDT Babydoll YSL, 30ml. Bardzo lubię, już kupiłam większą buteleczkę.
14. Płatki kosmetyczne 120szt x 2opakowania, zakupione w makro. Bardzo fajne, nie zostawiają włosków.
15. Próbka Sunflore, regenerujący miód odżywczy, ogólnie fajny choć dla mnie zbyt tłusty.
16. Maseczka Bielenda Avocado 2 kroki, bardzo fajna, pięknie pachnie, widać poprawę na skórze.
17. Próbki: EDP Lolita Lempicka Pacific Creation oraz Nina Ricci L'Air du Temp.. (dalej napis nieczytelny)
18. Maseczka Rossman migdały + czarny bez, szału nie ma, ale zostawia skórę nawilżoną
19. Olejek rycynowy
20. Serum w sprayu Goldwell Sleek Perfection, całkiem nieźle się sprawuje ale do ideału mu daleko, na moje kręcone włosy do prostowania do za mało.
21. Sól morska w sprayu, miała dawać efekt nieładu na włosach i fryzury prosto z plaży, a na moich włosach dodawała jedynie kędzierzawości.
22. Bielenda Avocao, 2 fazowy płyn do demakijażu oczu. U mnie sprawdził się świetnie, polecam
23. AA żel do demakijażu oczu i twarzy Naturalne Rozświetlenie. Dla mnie naturalnie uczulenie! Skóra swędziała i piekła, a jak nie zaprzestałam stosowania... rano obudziłam się z mega opuchniętym okiem. Zużywałam rok do mycia pędzli itp.
24. Masło do ciała Organique - czekolada. Dla mnie super, nawilża, pachnie czekoladą (choć na upalne dni zapach zbyt intensywny), a do tego nadaje skórze o razu delikatny, brązowy odcień, kupiłam już 2 słoiczek.
Znacie któryś z produktów?
wow ile tego, znam i lubię zmywacz Isana
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej znany zmywacz na blogspocie :)
UsuńNo nieźle, ciekawi mnie ta maseczka z Bielendy:)
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
O mamusiu, ale tego wykończyłaś XD
OdpowiedzUsuńulala ile zużyć! :)
OdpowiedzUsuńmam bielendę avokado w fazie testu :)
OdpowiedzUsuńSporo kosmetyków zdenkowałas :))
OdpowiedzUsuńUlalala, alez tego dużo :)
OdpowiedzUsuń