Strasznie długi tytuł :)
Ale do rzeczy: bazą jest tutaj Essence - Ultimate Pink (C&G), crack to IsaDora Grafitti- Masterpiece Pink, a wykończenie to e.l.f - Matte Finisher.
Muszę przyznać, że pękacz IsaDora to jak dotychczas najlepszy, z jakim miałam do czynienia, ładnie pęka i długo się trzyma, w przeciwieństwie do np. pękacza Golden Rose. A do tego ma słodziakowy różowy kolor.
Na koniec przewrotnie zamiast nabłyszczającego topcoata użyłam matu, bo ostatnio matuję wszystko ;)
Poniżej zdjęcie - zrobione w półcieniu
podobają mi się różowe pękacze, muszę sobie jakiegoś sprawić=)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda różowy pękacz<3
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda na matowo :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam pękacz od Delii to była porażka, Twój wygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie przekonują te pękacze, nie wiem dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie! Bardzo m się podoba, jak pęka Isa Dora, jednak trochę za droga da mnie :(
OdpowiedzUsuńmi też połączenie się podoba :)
OdpowiedzUsuńSuper razem wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńświetnie się komponują
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do nagrody One Lovely Blog Award, szczegóły u mnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, chemical-health.blogspot.com ;)
Zostałaś nagrodzona One Lovely Blog Award - http://kathy-po-godzinach.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html Zapraszam do zabawy. :)
OdpowiedzUsuńśliczny jest Twój blog masz takie fajne zdjęcia tych paznokci..bardzo mi się podobają..obserwuje i zapraszam do mnie bedzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie ślad
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny mani:) Zostałaś otagowana:) http://jjjustii.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award-pocztowki-z.html
OdpowiedzUsuńPołączenie naprawdę świetne i z matowym wykończeniem pękacze bardzo fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuń+ dodaje do obserwowanych, bo ciekawie tu u Ciebie :)