Bohaterem dzisiejszego posta będzie piasek pustyni.
No.. noże nie do końca, ale jego butelkowe wydanie, czyli lakier China Glaze z tegorocznej jesiennej kolekcji On Safari.
Lakier nosi nazwę I herd that. Ma on holograficzne wykończenie do złudzenia przypominające efekt piasku pustyni w pełnym słońcu, pięknie się mieni, bez względu na to, czy świeci słońce, czy też nie.
Na paznokciach mam 3 warstwy i jak widać - kryje bez zarzutu, nie odpryskuje, delikatnie wycierają się końcówki.
Nie mam mu nic do zarzucenia, no.. może poza dostępnością na polskim rynku.
śliczny :))
OdpowiedzUsuńPiękny, taki trochę holuś;)
OdpowiedzUsuńPiękny, chyba najładniejszy z On Safari.
OdpowiedzUsuńświetny, tym bardziej, że ostatnio jestem trochę jak sroka- wszystko, co się błyszczy i złoci wpada mi w oko. efekt wielowymiarowy, naprawdę.
OdpowiedzUsuńJestem tylko ciekawa, jak będzie się zmywał... Daj znać!
Piękny! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do tagu :)
OdpowiedzUsuńhttp://miszmasz-i-inne.blogspot.com/2012/11/tag-liebster-blog.html
wygląda jak ten z wibo z nowej kolekcji glamour
OdpowiedzUsuńŁadny:)
OdpowiedzUsuńKochaniutka,nie wspominałaś,że masz bloga :) A tam na zdjęciach coś znajomego dojrzałam :)
OdpowiedzUsuń