Dziś będą kropeczki. Znowu. Tym razem w nieco innym wydaniu.
Do wykonania posłużył mi Joko - Bubblegum, różowy Eveline i biały Essence.
Nałożyłam dwie warstwy Bubblegum, co dało lekko transparenty efekt, o jaki mi chodziło.
A później już tylko nałożyłam kropeczki sondą.
Ot, taki majtkowy deseń :)
Fajne połączenie takiego mlecznego lakieru i kropek:) Bardzo delikatne, z majtkami mi się w ogóle nie kojarzy!:p
OdpowiedzUsuńŚlicznie, subtelnie i jak starannie. :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie mam podobne majtki! :P bardzo fajny miks kolorków, idealny akcent w takie chłodne dni :)
OdpowiedzUsuńa ja ( jako druga autorka bloga) studiuję Analitykę Gospodarczą, więc również przyziemnie, ale bardzo ciekawie. Nigdy nie lubiłam matematyki i teraz też niełatwo mi przychodzi wpajanie regułek, ale odkryłam jaki to ciekawy i nieprzewidywalny przedmiot :D
OdpowiedzUsuńUrocze:))
OdpowiedzUsuńojej urocze kropeczki:)
OdpowiedzUsuńfajne kolorki
Kropki to mój ulubiony wzór, zawsze pasują, wyglądają efektownie a szybko się robi ;)
OdpowiedzUsuńMam przyjaciółkę na matematycznym kierunku i jak na razie jest zadowolona ;)
Jakie one są słodkie :) cudnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńbardzo kobieco: subtelnie i delikatnie! :)
OdpowiedzUsuńhehe, masz majtki w ręce! :P (jestem posiadaczką takich samych:D)
OdpowiedzUsuńale piękne te kropeczki ! :D
OdpowiedzUsuń