20 lipca 2011

#36 Golden Rose 232 + e.l.f matte finisher

Bazą jest tutaj lakier Golden Rose Paris nr232, o którym niestety niewiele dobrego mogę powiedzieć.
Poza tym, że ma ładny kolor, to chyba nic więcej. Nanosi się dość nieźle, ma wygodny pędzelek, ale musiałam nałożyć aż 4 warstwy żeby było widać jego kolor.
Lakier zmatowiłam e.l.f Matte Finisher, a wcześniej jeszcze stempelek :)

12 komentarzy:

  1. Czyli nie tylko mój groszkowy był taki niekryjący.
    Szkoda, bo kolory mają świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. moje goldeny maja to samo niestety;/

    OdpowiedzUsuń
  3. No 4 warstwy to trochę za dużo... Mnie tam już 3 zaczynają irytować, a co dopiero 4 ;D A szkoda, bo kolorystcznie ładny.
    Świetnie się ten stempelek prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię Twoje delikatne propozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany cztery warstwy, ja nie miałabym tyle cierpliwości:) Bardzo ładne, delikatne zdobienie.

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze tak patrząc na Te twoje śliczne zworki zastanawiam się, czy nie kupić sobie tego zestawu do wzorków :p Kupowałaś na allegro? i długo taki wzorek się utrzymuje ? (;

    OdpowiedzUsuń
  7. ładny, ale 4 warstwy to przesada :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolorek jest śliczny, ale nie chciało by mi się nim bawić aż 4 razy :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama się zastanawiałam długo nad nimi i totalna porażka nie kupię więcej bo pewnie będzie to samo.
    Ładny kolor ale 4 warstw nigdy nie kładłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. stanowczo za dużo warstw trzeba nałożyć, ale kolor ładny

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż 4 warstwy - mi by się nie chciało tyle nakładać. Ale efekt piękny.

    OdpowiedzUsuń
  12. mam ten lakier, u mnie dwie warstwy starczą :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania, proszę o nie zostawianie spamu.
Daj znać, jeśli dodajesz.