LE Urban Messages marki Essence na zdjęciach wyglądała bardzo przyjemnie..
Jednak w rzeczywistości okazała się mało interesująca.
Z kolekcji zakupiłam 2 lakiery:
02 Skycraper i 03 It Peace.
Skycraper to beżowo-szary lakier z delikatnym opalizującym na niebiesko shimmerem.. Jak wygląda w rzeczywistości - możecie zobaczyć na palcu serdecznym.
It Peace to malinowo-koralowy róż, rownież z niebieskim shimmerem.
Obydwa lakiery nałożyłam w ilości trzech warstw, co uważam za przesadę... Poza tym, kolory nie powalają.
Dla wszystkich dziewczyn, które żałują, że nie miały kontaktu z tą limitką, bo nie mam jej w Polsce, powiem że nie ma czego żałować!
Jedyne, co przypadło mi do gustu z tej limitki to spray do ciała Let's paint the city.
Daje bardzo fajny efekt delikatnego rozświetlenia skóry, widoczny w sztucznym świetle i w świetle słonecznym. Zrobiłam dla Was fotkę :)
Mnie też one jakoś nie urzekły :) Dodam Twojego bloga do obserwowanych, bo jakoś często tu jestem, a chyba nie dodałam wcześniej! :)
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że nie było u nas (przynajmniej ja nie trafiłam) limitki "nails in style" - wreszcie bym miała możliwość folię wypróbować.
OdpowiedzUsuńUrban Messages do mnie nie przemawia ;)
Chuyba trochę nie podchodzi mi to wykończenie lakierów, nie dla mnie :) Więc dobrze, że u nas nie ma :D przynajmniej miejsca nie zajmuje :D
OdpowiedzUsuńTen jasny nie jest zły:)
OdpowiedzUsuńa ja tak się czaiłam na nie bo tak ładnie na zdjęciach w necie ładnie wyglądały.eh
OdpowiedzUsuńspray świetny :)
OdpowiedzUsuńNie moje kolorki :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki :)) oba mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie podobają mi się te lakiery ;/
OdpowiedzUsuń